Rzęsisty deszcz towarzyszył rywalizacji Miedzi Legnica z Parasolem Wrocław w ramach LDJ. Juniorzy starsi niestety przegrali ten mecz, ale za tę porażkę zrehabilitowali się ich młodsi koledzy. Gracze trenera Michała Grządkowskiego rozegrali bardzo dobre zawody w których padł grad bramek.
Juniorzy starsi wyszli na pierwszą połowę meczu z Parasolem i… stanęli w miejscu. – My na pierwszą połowę tylko wyszliśmy. Niestety nie byliśmy w stanie prowadzić gry, przespaliśmy ją – wyjaśnia Chrystian Serkies trener Miedzi. W pierwszych trzech kwadransach Miedź straciła dwa gole. Jednego po błędzie obrony a drugiego po rzucie karnym. W drugiej odsłonie legniczanie obudzili się z letargu i przejęli inicjatywę. Mimo dużej przewagi Miedź nie zdołała trafić do siatki rywali i uległa 0:2. – Mimo porażki pozytywem było to, że po słabszej pierwszej połowie potrafiliśmy się zmotywować i grać w piłkę stwarzając sytuacje bramkowe. Mimo to, że przegrywaliśmy 0:2 mogliśmy ten mecz jeszcze przynajmniej zremisować – ocenia Serkies.
Miedź Legnica – Parasol Wrocław 0:2 (0:2)
Miedź Legnica: Mucha – Lisowski, Mirek, Górski, Szczęsny (35 Bruliński), Kontraktewicz, K. Rusiecki, Poręba, Dworak, Regulski (60 Lucer), Adach.
Poza kroplami deszczu w meczu juniorów młodszych spadł także grad. Chodzi oczywiście o grad bramek, który podziurawił siatkę bramki Parasola. Zaczęło się w 12 minucie od przepięknej bramki Lucera. Zawodnik Miedzi przymierzył z rzutu wolnego idealnie w okienko bramki i dał Miedzi prowadzenie. Na 2:0 podwyższył Walaszek, który w tym meczu popisał się jeszcze dwiema bramkami kompletując hattrick. Kolejne gole zdobywali Łukasz Kubań, Radosław Wasiuk i Bartek Szczęsny. Miedź była w tym spotkaniu bezkonkurencyjna a gości z Wrocławia stać było tylko na jednego gola.
Miedź Legnica – Parasol Wrocław 7:1 (5:0)
Bramki dla Miedzi: Walaszek 3, Wasiuk, Szczęsny, Ł. Kubań
Miedź Legnica: Piotrowski – Szczęsny (44 E. Kuczyński), Stachowski, Drożdż, I. Kuczyński, Czuba, Ł. Kubań, Kałużny (60 Puszczyński), Lucer (41 B. Kubań), Wasiuk, Walaszek.