LDJM: Motywacja pomogła zwyciężyć
Juniorzy młodsi Miedzi Legnica pokonali na własnym boisku Gryf Świdnica 3:0. Podopieczni Michała Grządkowskiego w pierwszej części nie zdołali ani razu pokonać golkipera gości. Udało się dopiero po przerwie podczas której, trener naszej drużyny zmotywował mocnymi słowami swoich zawodników.
W pierwszej części gry działo się niewiele, choć to właśnie Miedź miała wyraźną przewagę. Groźnie było tylko dwukrotnie pod bramką gości. Najpierw w 26 minucie meczu Krystian Drożdż zamykał dośrodkowanie z rzutu rożnego i pomylił się o centymetry. Podobnie było trzy minuty przed przerwą. W 37 minucie meczu Jakub Radłowski wyskoczył najwyżej do dośrodkowania i z kilku centymetrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Goście próbowali zagrozić bramce Piotrowskiego, ale robili to bardzo nieskutecznie.
W przerwie Michał Grządkowski wypunktował wszystkie niedociągnięcia swojej drużyny i mocnymi słowami zmotywował własnych podopiecznych do walki. Udało się i Miedź zaczęła grać lepiej. Wprowadzony na plac gry Lucer odwdzięczył się bardzo szybko za zaufanie trenera. W 53 minucie właśnie ten zawodnik dał legniczanom prowadzenie. Na pięć minut przed końcem kolejny rezerwowy, tym razem Mateusz Bruliński, zdobył przepiękną bramkę trafiając prosto w okienko z około 12 metrów. Dwie minuty później było już 3:0. Po uderzeniu Malickiego piłka odbiła się od słupka i wpadła pod nogi Trojniarza, który nie zmarnował okazji.
Miedź Legnica – Gryf Świdnica 3:0 (0:0)
Bramki: 53 Lucer, 75 Bruliński, 77 Trojniarz.
Miedź Legnica: Piotrowski – Hubski, Broniek, Drożdż, Radłowski (75 Wodek), Górski (74 Kuczyński), Kaśczyszyn (70 Kałużny), Lesiak (49 Lucer), Dworak (61 Bruliński), Trojniarz, Malicki.
Juniorzy młodsi Miedzi Legnica pokonali na własnym boisku Gryf Świdnica 3:0. Podopieczni Michała Grządkowskiego w pierwszej części nie zdołali ani razu pokonać golkipera gości. Udało się dopiero po przerwie podczas której, trener naszej drużyny zmotywował mocnymi słowami swoich zawodników.
W pierwszej części gry działo się niewiele, choć to właśnie Miedź miała wyraźną przewagę. Groźnie było tylko dwukrotnie pod bramką gości. Najpierw w 26 minucie meczu Krystian Drożdż zamykał dośrodkowanie z rzutu rożnego i pomylił się o centymetry. Podobnie było trzy minuty przed przerwą. W 37 minucie meczu Jakub Radłowski wyskoczył najwyżej do dośrodkowania i z kilku centymetrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Goście próbowali zagrozić bramce Piotrowskiego, ale robili to bardzo nieskutecznie.
W przerwie Michał Grządkowski wypunktował wszystkie niedociągnięcia swojej drużyny i mocnymi słowami zmotywował własnych podopiecznych do walki. Udało się i Miedź zaczęła grać lepiej. Wprowadzony na plac gry Lucer odwdzięczył się bardzo szybko za zaufanie trenera. W 53 minucie właśnie ten zawodnik dał legniczanom prowadzenie. Na pięć minut przed końcem kolejny rezerwowy, tym razem Mateusz Bruliński, zdobył przepiękną bramkę trafiając prosto w okienko z około 12 metrów. Dwie minuty później było już 3:0. Po uderzeniu Malickiego piłka odbiła się od słupka i wpadła pod nogi Trojniarza, który nie zmarnował okazji.
Miedź Legnica – Gryf Świdnica 3:0 (0:0)
Bramki: 53 Lucer, 75 Bruliński, 77 Trojniarz.
Miedź Legnica: Piotrowski – Hubski, Broniek, Drożdż, Radłowski (75 Wodek), Górski (74 Kuczyński), Kaśczyszyn (70 Kałużny), Lesiak (49 Lucer), Dworak (61 Bruliński), Trojniarz, Malicki.