W niedzielę o godz. 17.00 Miedź zmierzy się w Niecieczy z Termaliką Bruk-Bet w meczu 32. kolejki I ligi. – To solidny zespół, ale ma też swoje mankamenty, które spróbujemy wykorzystać. Nie będziemy grać tam na remis – mówi trener Dariusz Żuraw.
Przed meczem w Niecieczy do składu Miedzi wraca Tomasz Midzierski. Sztab trenerski ma do dyspozycji prawie wszystkich piłkarzy. – Oprócz dłużej już kontuzjowanych Tanżyny i Garucha, wypadł nam jedynie Irek Brożyna. Pozostali zawodnicy są w pełni sił. Oglądaliśmy ostatnie mecze rywali. To solidny zespół, ale ma też swoje mankamenty, które spróbujemy wykorzystać. Nie będziemy grać tam na remis – mówi trener Żuraw. Termalica w tabeli I ligi zajmuje 6. miejsce z dorobkiem 46 punktów – to o 3 więcej od Miedzi. Ale w rundzie jesiennej bezpośrednie starcie tych drużyn legniczanie wygrali 2:0 po golach Szczepaniaka i Łuszkiewicza. Wiosną zespół z Niecieczy znakomicie spisuje się na własnym boisku, gdzie jeszcze nie przerwał. – Zrobimy wszystko, by przerwać tę passę – dodaje trener Miedzi.
Sędzią niedzielnego meczu będzie Dominik Sulikowski z Gdańska, który w obecnym sezonie nie prowadził jeszcze meczu z udziałem Miedzi. W bieżących rozgrywkach ten arbiter pokazuje średnio 3,69 żółtych kartek na mecz.