Igor Jovanović nie jest już zawodnikiem Miedzi. 25-letni obrońca w ostatnich meczach prezentował się słabo i legnicki klub skorzystał z możliwości wytransferowania go do izraelskiego FC Bnei Sachnin. Transfer dopięto oficjalnie w niedzielę.
Oferta kupna Jovanovnicia przez FC Bnei Sachnin wpłynęła do Miedzi już dwa dni po tym, jak legnicki klub podpisał kontrakt z tym zawodnikiem. Zgodnie z przyjętymi zasadami Miedź w takich przypadkach umożliwia zawodnikom odejście do lepszych klubów zagranicznych, po ustaleniu i zaakceptowaniu przez strony kwoty odstępnego. – To trochę utrudnia nam działania, ale chcemy być fair wobec zawodników – tłumaczy Andrzej Dadełło, właściciel Miedzi. Miedź zaproponowała kwotę odstępnego za Jovanovicia tak, by była ona na miarę możliwości klubu pozyskującego i nie była zaporowa. Wstępnie jednak izraelski klub nie przyjął tych warunków.
Od czasu pojawienia się oferty z Izraela chorwacki zawodnik w treningach i meczach prezentował się słabo. Na dodatek po meczu w Ząbkach trener Wojciech Stawowy był bardzo niezadowolony z jego postawy i podjął decyzję o przesunięciu zawodnika do rezerw. Jednocześnie do gry znów wkroczył klub z Izraela, który tym razem zaakceptował warunki finansowe Miedzi i rozpoczął procedurę transferową. Została ona ostatecznie sfinalizowana w niedzielę. – On chciał grać w izraelskiej drużynie, gdzie obiecano mu „złote góry”. Uparł się, że tam mu będzie lepiej, a ja jestem zdania, że nie ma sensu na siłę go zatrzymywać. Życzę mu powodzenia – tłumaczył trener Wojciech Stawowy po wyjeździe zawodnika z Legnicy.
Po wyjeździe Jovanovicia do Legnicy przyjechał turecki obrońca Erdal Akdari, który jednak oblał testy w Miedzi. W najbliższym czasie klub będzie nadal szukał zawodnika na tę pozycję.